Jesień 2015

Milicz, jakże chętnie tam wracam, szczególnie jesienią.

Mój ulubiony staw  znowu zaskoczył pozytywnie, pojawił się nad nim  Bączek (Ixobrychus minutus). Pilnowałem akurat wodnika, który na pewno był w tym miejscu. Miał wyjść na sesję ale -jak to często bywa- tylko ja byłem „umówiony”. Niespodziewanie wychylił się Bączek, piękny, niezwykle czujny i skryty. To jedyne sensowne zdjęcie, które można pokazać.

Zimorodek (Alcedo atthis) nieźle pozował, chociaż krótko.

Szpaki (Sturnus vulgaris)  niezwykłe loty stad szpaków, zachowujące się podobnie jak ławice ryb. Szczególnie pięknie to wygląda pod słońce, gdy ich skrzydła zamieniają się w złoto.

Na koniec Raniuszek (Aegithalos caudatus), pierwszy raz spotkałem w moich okolicach tę puszystą kulkę.