Lato, uważam za trudny okres dla fotografii przyrody. Już wczesnym rankiem słońce jest zbyt silne; meczące zasiadki; no, i modele jakieś leniwe. Fotograf – raczej też niezbyt pracowity. Latem, moje zdjęcia są często przypadkowe.

Czapla biała (Ardea abla) – piękny, pełen gracji ptak – szczególnie, gdy rozpościera ogromne  skrzydła. Czapla wydaje mi się wyjątkowo płochliwa. Mam ciągle przed oczami okładkę książki Panów Kłosowskich z czaplą białą, jednolite zielonkawe tło i przepiękna modelka….. ech, może kiedyś.

Czapla siwa (Ardea cinerea) – bardziej chętna do współpracy,  częściej można ją spotkać – szczególnie w moich okolicach. Tutaj, także w szacie godowej: nieco pomarańczowy dziób, z tyłu głowy – pióra tzw. rajery (rzadko widoczne).

Ciekawostką jest  dla mnie spotkana  gdzieś na wakacjach  jaszczurka, prawdopodobnie jest to Agama (Agamidae)

Natomiast Żółw grecki (Testudo hermanni), to taki „autochton”, spotkany przypadkiem.

Następnych gości może  nie trzeba przedstawiać … ale samiec Sarny (Capreolus), to nie jelonek, tylko kozioł (czasem rogacz).

Kurka wodna. Na zdjęciach młoda i dojrzała. Tak naprawdę, to  Kokoszka (Gallimula chloropus). 

Natomiast Zając szarak (Lepus europaeus), to nie króliczek:)